Analizując większość ogłoszeń rekrutacyjnych w którym od przyszłej sekretarki wymaga się władania w stopniu biegłym kilkoma językami z koniecznością dokonywania tłumaczeń w mowie i piśmie można dojść do wniosku, że sekretarka powinna być przede wszystkim tłumaczem. Niestety dzisiejsze czasy i cała chora gospodarka oparta jest na takich absurdach. Pracownice sekretariatu nie rzadko mają lepsze wykształcenie od swojego szefa, są bogatsze w doświadczenia i umiejętności, mimo to są tylko albo aż sekretarkami. Ranga pracownicy sekretariatu wraz z wymogami wzrosła i dla wielu to zaszczyt, awans zawodowy pracować jako sekretarka w korporacji czy większej firmie. Niestety w wielu firmach za tym słowem nic poza parzeniem kawy się nie kryje, jednak są i takie które sekretarkę doceniają przynajmniej pod względem finansowym. Zarobki sekretarek także nie są zbyt wielkie. Można mieć jednak nadzieje, że wraz z rozwojem rynku, wraz z promocja programów prorodzinnych pracodawcy zaczną inaczej patrzeć na prace takiej osoby jak sekretarka.