Praca uszlachetnia, uszczęśliwia… nie mnie.
Być może jeśli ktoś idzie do pracy dla potrzeby samorealizacji czuje pewna satysfakcje i radość z pełnionej funkcji, jednak ja poszłam do pracy w sekretariacie wyłącznie dla zarobienia na życie. Jako, ze nie posiadam szczególnych umiejętności i kwalifikacji przypadło mi być sekretarką. Niby pani od wszystkiego i niczego, a tak naprawdę dosłownie od wszystkiego. Moje doświadczenia w pracy jako sekretarka Legnica nie należą do zbyt mile wspominanych. Na szczęście już nie pracuję na tym stanowisku, jednak żal mi tych którzy muszą odbębnić to stanowisko by iść dalej. Udało mi się, zostałam sprzedawcą,a raczej konsultantem w dziale sprzedaży. Praca przede wszystkim lepiej płatna i mniej stresująca. Jako sekretarka nie mogłam się słowem odezwać, bo przecież wszystko należało do mnie, tak dbałość o zakup kawy i mleczka, jak i ciągłość umów z dostawcami, czy obsługa korespondencji. Jeśli ktoś lubi pracować za wielu to jest to praca dla niego. Może w innej firmie byłoby inaczej, może gdzieś indziej jest inaczej, nie w moim przypadku.