Wkurzyłam się, kiedy podczas awantury, oczywiście o pieniądze mąż zarzucił mi, że nie mam prawa być zmęczona po dniu pracy bo cóż takiego mogę robić cały dzień jako sekretarka.
Owszem nie chodzę do ciężkiej fizycznej pracy, nie narzekam, ale czasem mam dosyć, zwłaszcza kiedy po powrocie do domu mam rzucić się w pęd pracy, sprzątać, gotować i jeszcze mieć ochotę na wieczorne wyjście. Nie każda sekretarka Toruń przez cały dzień siedzi za biurkiem i pachnie. Obowiązków mam sporo, ale wykonuję je z przyjemnością, nie sprawia mi trudu odbieranie telefonów, sprawdzanie maili, umawianie spotkań, czy załatwianie różnego rodzaju szkoleń, zamówień itp. jest tez czas na kawę, gazetkę i plotki z koleżankami, nawet mam komunikator internetowy, a w dodatku osobisty laptop. Niestety mężczyznom wydaje się, że praca sekretarki polega wyłącznie na usługiwaniu szefowi i plotkowaniu. Jak to powiedziałam mężowi każdy mierzy swoją miarą. Ja bym się z nim chętnie zamieniła na kilka dni pracy, ciekawe czy nadal uważałby że taka praca to nie praca.