W męskim towarzystwie
Kiedy dostałam ofertę pracy jako sekretarka w serwisie samochodowym, nie myślałam nawet o tym, ze będę jedyną kobietą w całej firmie. Okazało się, ze nawet księgowy to mężczyzna, handlowiec mężczyzna, a także dostawcy i osoby współpracujące to również mężczyźni. Otoczona mężczyznami pracowałam tak przez dwa lata. Było super, nie dlatego ze jestem panną do towarzystwa, ale dlatego ze panowie o mnie dbali a atmosfera pracy była miła i czysta. Do czasu, gdy nie pojawiła się kobieta. Szef postanowił rozbudować obsługę klienta o recepcję, ja pozostałam na swoim miejscu jako sekretarka Kalisz, ona, nowa została rzucona na recepcję. Niestety od samego początku nie układało się nam dobrze, wolałam kolegów. Na szczęście niedługo trwało to mieszane towarzystwo, gdyż po trzech miesiącach stwierdziła sama, ze odchodzi i więcej z facetami pracować nie chce. No cóż, nie wiem co jej nie pasowało, mnie tam się bardzo dobrze pracuje w męskim towarzystwie, gdzie jestem oczkiem w głowie panów pomagających przesunąć szafkę, ściągnąć segregator, czy schylić się po długopis.