Amerykańskie trendy przenoszone na grunt polski stwarzają zabawna sytuację, kiedy kompetencje asystentki przenoszone są na stanowisko sekretarki. To bez wątpienia krzywdzące dla asystentki, jak i obciążające dla sekretarki. Warto mieć zaufaną sekretarkę w biurze, jednak to nie ona winna podejmować decyzje ani odpowiadać za kreatywność w zarządzaniu, tymczasem od współczesnych a jednocześnie nowoczesnych sekretarek wymaga się rzeczy dotąd przypisanych doradcom i asystentom, nie zaś pomocom biurowym. Różnorodność zadań jakie powierza się sekretarkom sprawia, ze niewiele osób jest w stanie podołać wyzwaniu. Niestety do tego dochodzą niskie płace, jakimi sekretarki nie są doceniane i usatysfakcjonowane. Zdarza się, ze miejsce szefa tak naprawdę winna zająć sekretarka, po jej odejściu firma upada i dopiero wówczas widać jak cenną osobą była sekretarka. Wówczas bywa za późno. W USA panują zupełnie inne standardy racy i inna struktura korporacji. W Polsce bycie sekretarką wciąż kojarzy się stereotypowo z głupią ale ładną młodą dziewczyną, mimo iż obecnie w modzie jest zatrudnienie dojrzałych kobiet o nienagannej prezencji i bogatym doświadczeniu.