Czy sekretarka ma być tłumaczem? Tak można wnosić przeglądając większość ogłoszeń rekrutacyjnych w którym od przyszłej sekretarki wymaga się władania w stopniu biegłym kilkoma językami z koniecznością dokonywania tłumaczeń w mowie i piśmie. Czy aby to nie nadużycie? Niestety czasy i warunki rynku pracy zmuszają do upokorzeń. Pracownice sekretariatu nie rzadko mają wyższe wykształcenie od swojego szefa, są bogatsze w doświadczenia i umiejętności, mimo to są tylko albo aż sekretarkami. Ranga pracownicy sekretariatu wraz z wymogami wzrosła i dla wielu to zaszczyt, awans zawodowy pracować jako sekretarka w korporacji czy większej firmie. W wielu firmach za tym słowem nic poza parzeniem kawy się nie kryje, jednak są i takie które sekretarkę doceniają przynajmniej pod względem finansowym. Większość mimo wszystko płaci niewielkie wynagrodzenia, zaś oczekuje iż sekretarka będzie obsługiwać zagraniczne delegacje, tłumaczyć umowy handlowe i prowadzić biuro firmy. Na początek to bez wątpienia dobra praca ale czy na całe życie? Raczej nie.